Freshpresso
Kiedy przychodzą upały każdy z nas potrzebuje orzeźwienia. Kawoszom szczególnie trudno rozstać się ulubionymi przepisami kaw, ale zamiast cieplutkiego cappuccino, wybraliby jednak coś bardziej odpowiedniego do słonecznego anturażu. Dlatego sięgają po kawy na zimno. Jest ich cała masa, a ostatnio najbardziej popularna z nich to freshpresso.
Sok pomarańczowy
Połączenie soku pomarańczowego i kawy z początku może wydawać się dziwnym, albo wręcz szalonym pomysłem. Jak w przypadku wielu spraw, diabeł tkwi w szegółach. Sam sok warto żeby był zimny – uwypukliły wtedy bardziej smaki kwasowe oraz goryczkowe. Warto zadbać też o to, a może przede wszystkim, żeby sok był świeżo wyciskany. Uzyskamy wtedy bogactwo smaku świeżego owocu – balans między kwasowością, słodyczą oraz goryczką.
Kawa
Tutaj, podobnie jak w przypadku soku pomarańczowego, warto z większą uwagą podejść do tematu jakości oraz wybrać odpowiednią kawę. Jeśli chcemy stworzyć napój orzeźwiający, to mocno palone kawy z dużą zawartością robusty nie będą najlepszym wyborem. Powinniśmy się skupić na kawach z przeciwległego bieguna, czyli stuprocentowych arabikach średnio lub lekko wypalanych. Swoim owocowymi nutami smakowymi będą dobrze współgrały z orzeźwiającym charakterem pomarańczy.
Przepis na freshpresso
- 1 espresso
- 150 ml soku pomarańczowego
- ½ szklanki kostek lodu
Do szklanki wsypujemy kostki lodu, a następnie dodajemy świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy. Jako zwieńczenie dodajemy espresso, dopiero co zaparzone, aczkolwiek już lekko przestudzone. Wlewamy espresso bardzo powoli na dryfujące kostki lodu, aby stworzyć piękne dwie warstwy. Na koniec nie pozostaje nam nic innego jak delektowanie się soczystym, cudownie kwasowym oraz przyjemnie chłodnym napojem.
Podsumowanie, czyli aftertaste
Proporcje kawy i soku są mocno umowne. Warto przetestować jest osobiście i zdecydować jaki poziom kwasowości nam odpowiada. Warto też poeksperymentować z rodzajami kaw: od tych bardziej owocowych aż po te wpadające w goryczkę.
The heart of Bean&Buddies, tętniące mocno i rytmicznie dzięki porannej dawce kawy. Na co dzień opiekuje się blogiem Bean&Buddies. Poza pracą celebruje trudną sztukę przeżywania wolnego czasu.